Chrystus nie posiadał żołnierzy, bo też nigdy ich nie pragnął. Nie rozlał niczyjej krwi ani nie spalił żadnego domu. Nie pragnął aby jego imię wyryto w kamieniu lecz w sercach ludzkich! Ten król nie uczynił nikomu nic złego, czynił dobrze wszystkim, jak słońce , które świeci nad złymi i nad dobrymi. Wyciągał rękę do grzeszników, wychodził im naprzeciw, siadając do stołu wraz z nimi ; wzbudzał ich ufność, gdyż pragnął wyzwolić ich z namiętności i nałogów i wprowadzić na drogę dobra i cnoty.

Z „Listów Ks. Orione „, str.265, Boże Narodzenie 1920. W tym fragmencie Ks. Orione dzieli się ze swymi współbraćmi, siostrami, współpracownikami i przyjaciółmi darem serca Jezusowego.